Oktet Hammersley’a

by

luckybastards

Ben Hammersley podczas zeszłorocznego Les Blogs przedstawił coś co można nazwać „oktetem Hammersleya”. Jest to osiem idei, wśród nich między innymi słynna reguła „informacja chce być wolna”, które jego zdaniem zrewolucjonizują XXI wiek:

8 ideas that will revolutionize the 21st century:

1. Information wants to be free
2. Zero distance
3. Mass amateurisation
4. More is much more
5. True names
6. Viral behaviour
7. Everything is personal
8. Ubiquitous computing

Idee te są owocami rozwoju technologii informatycznych. Według Hammersley’a technologie informatyczne są szczególnie interesujące, gdyż same w sobie są podstawą ich rozwoju (lepszy software pozwala tworzyć jeszcze lepszy software). To zaś pozwala sądzić, że w przeciwieństwie do innych technologii ich rozwój, a więc potencjał ich pozytywnego wpływu na nasze życie, jest w pewien sposób nieograniczony. O ile bowiem nie możemy już naturalnymi metodami sprawić by konie biegały szybciej, o tyle jedynym zagrożeniem dla technologii informatycznych i całego dobrobytu jaki za sobą pociągają wydaje się być sytuacja, w której prawo Moore’a przestanie obowiązywać. Tymczasem technologie te, pomimo wielokrotnych zapowiedzi rychłego załamania, rozwijają się nieustannie.

Wydawałoby się więc, że wszystko jest na dobrej drodze. W rzeczywistości jednak jedynym prawdziwym ograniczeniem ich rozwoju jesteśmy my. My, czyli rządy, firmy i całe społeczeństwa. To od praw jakie ustalamy i norm jakie przyjmujemy zależy obecnie dalszy rozwój technologii informatycznych i ich wpływ na wszelkie dziedziny życia. Ilustracją dla tej tezy jest mająca obecnie miejsce walka o charakter praw autorskich, którą doskonale opisuje Lawrence Lessig w „Wolnej kulturze”. Znajdujemy się, zdaniem Hammersley’a, w punkcie zwrotnym. Proces jaki się rozpoczął będzie trwał, o ile nie zostanie przez nas zatrzymany.

Tutaj warto nawiązać do przewrotnego tytułu prezentacji Hammersley’a – „8 ideas that will revolutionize the 21st century (and why blogging isn’t one of them)”. Blogowanie nie jest częścią oktetu. W blogowaniu wyraża się każdy z jego elementów. Dlatego jesteśmy „lucky bastards”. Za dwadzieścia lat nasze dzieci mogą zapytać – „Tato, a Ty co robiłeś, gdy powstawały blogi?”. Dlatego też jesteśmy „unlucky bastards”. Bo na każdym z nas ciąży odpowiedzialność za kierunek w jakim podąży rozwój technologii i rozwój społeczeństw jako takich.

Myśl, iż tu i teraz jesteśmy uczestnikami rewolucji jest kusząca choć co zrozumiałe w wielu aspektach zjawisk jakie obserwujemy można doszukiwać się wielu wątpliwości. Warto jednak pójść za radą Josepha Jaffe – autora „Life After the 30-Second Spot”:

„I’ve never been afraid to stick my neck out and make bold predictions about the future. It’s really something I encourage based on the perfect win-win vantage point. If you’re wrong, most people don’t remember, however if you’re right, you can milk it till the cows come home.”

Załóżmy więc przez chwilę, że istotnie jesteśmy u progu rewolucji. Nie mam pewności czy termin „oktet Hammersley’a” przejdzie do historii, ale na wszelki wypadek warto obejrzeć nagranie z jego prezentacji. Kto wie, może będzie o czym opowiadać wnukom* :)

* No może poza fragmentem, w którym Hammersley nawiązuje do wspaniałej tradycji Wielkiej Rewolucji Francuskej.

2 Responses to “Oktet Hammersley’a”

  1. leksz Says:

    oj nie bedzie tak pieknie :( http://www.thenation.com/doc/20060213/chester

  2. Elsindel Says:

    Jeśli chodzi o postęp w rozwoju układów elektronicznych, zwłaszcza komputerówych, i prawo Moore’a, polecam książkę “Okamgnienie” Lema (z 2000 roku): jest tam kilka dość szokujących zapowiedzi, szczególnie informacji o powstających już technologiach elektroniki molekularnej. Prawo Moore’a najprawdopodobniej zostanie wkrótce złamane, ale nie poprzez zastój, tylko w pewnej chwili nastąpi wielki przeskok (olbrzymie zwiększenie upakowania “nowych tranzystorów”) dzięki tym technologiom molekularnym.

Leave a comment